Zaznacz stronę

Książki na poprawę humoru to dobre remedium na ciężki dzień, który przytłacza ogromną ilością obowiązków. To także doskonała alternatywa nawet w pozostałe dni w roku, kiedy ktoś chciałby przeczytać zabawną książkę w piękny, słoneczny dzień.

O książkach na poprawę humoru bardzo często mówi się w perspektywie Blue Monday, czyli najbardziej dołującego dnia w roku. Chociaż nie tylko ten pesymistyczny poniedziałek stwarza okazje do sięgania po książki, jakie są w stanie rozbawić nawet najbardziej pochmurną osobę.

Zofia Wilkońska, czyli seria książek na poprawę humoru

Chcąc zapewnić sobie dobry humor, warto sięgnąć po całą serię książek Jacka Galińskiego. Są to komedie kryminalne, gdzie główną bohaterką jest Zofia Wilkońska – emerytka. Można być pewnym tego, że starsza pani nie przypomina obrazu tych kobiecinek leciwych, jakie wszyscy mają w głowie. Pani Zofia ma już swoje lata, ale w ogóle się tym nie przejmuje. Mówiąc w skróci – mówi co myśli i robi co chce. Przez to właśnie bardzo często pakuje się w różnego rodzaju kłopoty. Ba! Pani starsza wylądowała nawet w więzieniu! To ona także odwiedziła klub nocny. Na swoim koncie ma także podpalenie śmietnika. W jej wieku nie myśli się już o pracy, ale w końcu ona nie jest taka, jak wiele innych emerytek. Seria o Zofii Wilkońskiej liczy kilka książek. Wśród nich można znaleźć takie tytuły jak: „„Komórki się pani pomyliły”, „Kółko się pani urwało”. Na lubimyczytać.pl można znaleźć te propozycje, jakie są w stanie poprawić humor wszystkim czytelnikom.

Joanna Chmielewska na poprawę nastroju

Aktualnie można otrzymać różnego rodzaju książki na poprawę humoru. Jedną z nich stworzyła sama Joanna Chmielewska. To jedna z takich publikacji, która pomimo upływu lat, wciąż smakuje tak dobrze jak na samym początku. To porządna dawka humoru, która pomaga także poznać nieco bliżej świat. Uwaga! Pani Chmielewska zostaje porwana. Tylko że nikomu ona nic nie zawiniła. Jedynie co zrobiła, to założyła perukę i została wzięta za zupełnie inną osobę. W ten sposób rozpoczyna się seria dziwnych przypadków, która sprawi, że bohaterka zawędruje do Brazylii, Danii oraz Francji. „Całe zdanie nieboszczyka” nie ma sobie równych. Chociażby z tego względu, że główną bohaterką jest sama autorka. Niewielu jest takich pisarzy, którzy decydują się na taki właśnie krok. Joanna Chmielewska to jedna z takich autorek, która stała się wzorem także dla innych, współczesnych twórców, np. dla Alka Rogozińskiego.

Literatura od Bralczyka i Ogórka dla każdego

Już sam tytuł – A bodaj ci nóżka spuchła, czyli co nas śmieszyło i śmieszy” – dobitnie dowodzi, że ma się do czynienia z książki, gdzie można liczyć na sporą dawkę humoru. To chyba propozycja dla takich osób, których mierzwi już rutyna. Błyskotliwy Jerzy Bralczyk i Michał Ogórek, który znany jest z dużego poczucia humoru. Panowie postanowili przeprowadzić ze sobą rozmowę, odnoszącą się do mowy polskiej. W szczególności, jeżeli chodzi o humor narodowy, regionalny, akademicki, a nawet aktorski. Można powiedzieć, że jest to garść dowcipów, który pozwoli zapomnieć chociaż na chwilę o trudach dnia codziennego. Dziennikarz oraz krytyk filmowy cofają się do czasów swojej młodości wspominając to, co bawiło ich wtedy, a w obecnych czasach w ogóle nie byłoby do pomyślenia.

Niezbyt poważne książki na poprawę humoru

A właściwie to jedna publikacja, której autorem jest „człowiek z internetu”. Tak bowiem nazywa się Malcolm xd, który tym razem postanowił zaskoczyć wszystkich dziełem, jakie nosi tytuł „Emigracja”. Czytając opinie recenzentów, często można spotkać się z opinią, że do lektury należy podejść poważnie. Czy jednak jest to możliwe, jeżeli weźmie się pod uwagę to, co sam autor prezentuje. Głównymi bohaterami są Stomil oraz Malcolm. Fabuła jest bardzo prosta – obydwoje wyjeżdżają za pracą do Anglii, która jawi im się jako miejsce, gdzie można zarobić ogromną ilość pieniędzy. Panowie podejmują się różnych prac, aby móc się utrzymać. Mają przy tym tak wiele przygód, prowadzą oni pełne humoru dialogi z różnymi osobami,  że ciężko naprawdę będzie się nie uśmiechnąć podczas czytania.

Podsumowanie

Mówi się, że humor poprawi zawsze czekolada. Jednak zdecydowanie mniej kaloryczną propozycją są książki. Tym bardziej że czytanie pozytywnie wpływa na rozwój szarych komórek. Oprócz wyżej wymienionych, można sięgnąć także po takie tytuły jak:  „Z głowy” Janusza Głowackiego, „Dożywocie” Marty Kisiel, „Trzech panów w łódce nie licząc psa” Jerome K. Jerome, „Ostatnia arystokratka” Evžen Boček.